niedziela, 3 lipca 2016

Tęczowy kocyk

fot. zdjęcie z grupy Tęczowy kocyk


Chciałabym poruszyć temat trudny i bolesny.
 Niektóre z Was to przeszły. Niektóre z Was o tym czytały. Niektóre z Was były tego świadkami. Jedno jest pewne - żadna z nas nie chciałaby nigdy tego doświadczyć. 
Śmierć nienarodzonego dziecka. 
Z myślą o rodzicach stojących w obliczu takiej tragedii, powstała akcja mająca na celu choć odrobinę ukoić ból. 
Tęczowy kocyk - grupa, która z dnia na dzień powiększa się i rośnie w siłę robi coś niesamowitego. Pozwala godnie powitać i jednocześnie pożegnać istotkę, której nie było dane dojrzeć w brzuszku mamy. Aniołka, który z powodu wad, chorób, wypadku umarł w łonie matki lub tuż po przedwczesnym urodzeniu. Hiperwcześniaka urodzonego między 12 a 24 tygodniem ciąży. 
Gdy usłyszałam, w jakim stanie są te Aniołki przynoszone rodzicom, popłakałam się. Owinięte w szmatę, chustę chirurgiczną, w nerce. To nie jest widok jaki chciałaby zobaczyć pogrążona w rozpaczy kobieta. Po to powstała grupa Tęczowy kocyk. Dziewczyny szyją kocyki, beciki, rożki, czapeczki, szatki. Dziergają na drutach i szydełkach dla dzieciątek, które są tak małe, że nie można dla nich kupić ubranek a każdy kocyk jest za duży. Dzięki temu rodzice mogą godnie powitać Aniołka. Przytulic go, pożegnać. 
Dla kogo szyją obecnie?
Dla Aniołków, dla podopiecznych Hospicjum Perinatalnego Gajusz i także szpitali z nimi współpracujących. Dla podopiecznych Fundacji Evangelium Vitae z Wrocławia. Dla pacjentów Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego w Poznaniu. Pomagają tym samym rodzicom, godnie pożegnać swoje dziecko, okryte kocykiem lub rożkiem a nie szpitalną chustą.


fot. moja własność
Jak wyglądają rożki dla takich Maleństw? Są mniejsze, bądź niewiele większe od pilota do telewizora.

Jeżeli posiadacie zdolności i chęci aby wesprzeć akcję, lub jesteście w stanie zaopatrzyć szyjące Panie w potrzebne materiały, zapraszam do grupy --> Tęczowy kocyk na fb, bądź na stronę internetową http://teczowykocyk.pl.tl/ gdzie znajdziecie szczegóły akcji, adresy pod które wysyłane są gotowe wyroby, w jaki sposób i z jakich materiałów są one przygotowywane oraz zdjęcia gotowych uszytków.
Przyda się każda pomoc i gest. 

17 komentarzy:

  1. Wspaniała akcja , chętnie się do niej przyłącze , mogę szyć rożki. Spróbuję też czapeczki z dzianin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :) Zapraszam na grupę gdzie znajdują się wszystkie szczegóły akcji, m.in. wymiary kocyków i czapeczek oraz adresy, pod które gotowe rzeczy są wysyłane :)

      Usuń
  2. Wspaniała akcja. Ostatnio szyłam serduszka dla dzieci to może i kocyki dam radę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że kocyki są prostsze w przygotowaniu (przynajmniej dla mnie ;) ) także serdecznie zapraszam :)

      Usuń
  3. Wspaniała akcja. To trudne chwile i rodzice na pewno wiele razy przywołują te obrazy w pamięci. Niech będą chociaż troszkę łagodne dzieki takim akcjom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę sobie tylko wyobrazić ból jaki czują rodzice po stracie dziecka. Tym większy, jeśli funduje im się tak szokujący widok. Również uważam, że to piękna akcja i choć troszkę złagodzi wspomnienia.

      Usuń
  4. Nie słyszałam o tej akcji, a myślę, że to wspaniały pomysł. Jak tylko udoskonalę trochę moje zdolności krawieckie, to chętnie się przyłączę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam :) Każda pomoc się przyda a wiele z dziewczyn jest początkujących w tym co robi (ja również ;) )

      Usuń
  5. tez nie słyszłam o akcji.piekna inincjatywa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dowiedziałam się o niej kilka dni temu. Troszkę brakuje rozgłosu ale mam nadzieję, że więcej osób zainteresuje się nią i przekaże informacje dalej :)

      Usuń
  6. Akcja wspaniała i dotyczy również mnie. Jestem taką mamą aniołka któremu nie dane było się ze mną spotkać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Żałuję, że nie potrafię szyć... Ale cieszę się, że istnieją ludzie, którzy swoją pracę chcą ofiarować innym

    OdpowiedzUsuń
  8. Dreszcze mnie przeszły, gdy czytałam... Fantastyczna akcja, życzę powodzenia i mocno wspieram. Sama nie szyję, nie dziergam, ale przekażę tym, które to robią.

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja przyjaciółka przez to przechodziła w zeszłym roku, ból nie do opisania :(

    OdpowiedzUsuń
  10. 58 year-old Administrative Officer Glennie Tolmie, hailing from Winona enjoys watching movies like Major League and Brazilian jiu-jitsu. Took a trip to Pearling and drives a XC60. mozna sprobowac tego

    OdpowiedzUsuń